zakazana brama
już nie wiem co było i dlaczego za oknem padał deszcz i mgła co przyszłość zaplątała i słowa kłujące jak oset
tak pięknie kiedyś muzyka grała tak pięknie tańczyłaś walca tak piękne słowa wypowiadałaś i wszystko ucichło i porwał wiatr nadziei nutkę
I łzy na licu popłynęły i uśmiech zanikł i nastał ból ktoś drogę moją do ciebie przeciął ktoś
krzyk podniósł się rankiem ucichł wieczorem i sen już to nie sen życie powolnym idzie krokiem za oknem nadal pada słony deszcz